Wyobraź sobie, że zaraz wejdziesz do budynku jakiejś organizacji pierwszy raz w życiu. Otwierasz drzwi, przekraczasz próg i okiem zaczynasz spoglądać na ściany, na pracowników. Szukasz pomieszczenia, w którym masz umówione spotkanie. Znajdujesz pokój, wchodzisz. Znowu patrzysz na ściany, a następnie na osobę, która tam się znajduje i być może kończy rozmawiać przez telefon. Człowiek ten może być ubrany podobnie do osób, które widziałeś chwilę wcześniej. Możliwe, że używa podczas rozmowy specyficznego słownictwa. Może było ono np. pomieszane z angielszczyzną, a może bardziej z technicznymi zwrotami.


Załóżmy, że po pewnym czasie wyszedłeś z owego budynku. To z czym tak ogólnikowo miałeś do czynienia to kultura organizacyjna (o samych organizacjach więcej tutaj). Widziałeś jakieś przedmioty, kolory, ludzie byli też w pewien sposób ubrani. Być może mieli swobodny ubiór, albo byli w jakimś oficjalnym stroju. To wszystko było w pewien sposób zauważalne.

Jednak, gdyby okazało się, że spotkanie na którym byłeś, było spotkaniem w sprawie pracy, a Ty ją dostałeś, to z czasem okaże się, że przed Tobą dalsze odkrywanie tej kultury. Zaczniesz coraz bardziej poznawać normy i wartości panujące w organizacji. Możliwe, że na stronie internetowej była jakaś wzmianka na ten temat, jednak dopiero teraz zacznie się poznawanie ich na własnej skórze. Pewne zachowania będą w nowym miejscu akceptowane, a inne nie. Z jednymi wartościami się utożsamisz, z innymi nie. Zaczniesz też poznawać różne mniej oficjalne historie z życia tego miejsca, plotki, itp. Między pracownikami będą panowały określone relacje. Przełożeni w jakiś sposób będą zarządzali podległymi obszarami oraz koordynowali działania ludzi.To wszystko wpłynie na to jak postrzegasz daną organizację - być może dobrze, być może źle.

Sama kultura organizacyjna bywa rysunkowo przedstawiana jako góra lodowa. Czubek takiej góry wyłania się nad wodą i jest widoczny, natomiast spora część jest pod nią ukryta i nie da jej się tak po prostu zobaczyć w całości. Dlatego, gdy np. starasz się o pracę, to dana organizacja może wydawać Ci się atrakcyjna. Jednak, gdy już się wdrożysz w pewne mechanizmy i zależności w niej panujące, to zauważysz, że Twoje postrzeganie mogło się zmienić. Bardzo schematycznie i w uproszczony sposób można to trochę porównać do uczuć między dwojgiem ludzi. Najpierw pojawiają się silne emocje, jakieś zafascynowanie, zauroczenie, zakochanie. Natomiast dopiero później okazuje się, czy jest to miłość na długie lata czy rozczarowanie i rozstanie. Oczywiście istnieje też możliwość pojawienia się związku z rozsądku. W przypadku pracy może się tak stać np. gdy wiele kwestii komuś nie odpowiada, ale jednak wiadomo, że życie kosztuje i przy dobrym wynagrodzeniu, albo statusie społecznym nie zawsze łatwo zrezygnować z danej organizacji. Mimo wielkich chęci, całkiem odmienne podejście pracownika i pracodawcy do wielu zagadnień może być problematyczne. Czasem z zewnątrz tego nie będzie widać, ale wewnątrz pracownik może przeżywać swoje mniejsze lub większe katusze. Może się to również objawiać chociażby jego efektywnością lub nastawieniem do pracodawcy, co dla współpracowników, klientów i przełożonych jest bardziej widoczne.


Jak więc widać kultura organizacyjna mimo, że wydaje się tematem z pozoru mało znaczącym, to w ostateczności i tak to wszystko z czego się ona składa ma wpływ na to jak ludzie widzą daną organizację, a nawet czy widzą w niej siebie. W pewnych miejscach taka kultura jest świadomie kształtowana. Są też i takie, w których rozmaite kwestie formują się bez większego przemyślenia i koncepcji. Łatwiej jednak podejmować współpracę z organizacją, mając świadomość, że do różnych spraw ma się takie samo lub zbliżone podejście. Zmniejsza to poziom niepewności, stresu u potencjalnego kandydata czy nowego pracownika. Dla pracodawcy to też korzyść, ponieważ dając wyraźny sygnał co do swojego funkcjonowania, zwiększa on szanse na to, że zgłoszą się do niego osoby, które bardziej będą czuły świat konkretnej organizacji i zostaną na dłużej.